Komentarze: 9
Pewien stary i bardzo znany profesor mial wyklad ze studentami. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu postawil na swoim biurku wielki sloj i wlozyl do niego kilkanascie duzych kamieni. Kiedy sloj byl juz pelen, profesor zapytal: - Czy cos sie jeszcze zmiesci?, a studenci zgodnym chorem odpowiedzieli, ze nie. Wtedy profesor wyjal torbe zwiru i wsypal go do sloja. - Czy cos sie jeszcze zmiesci? spytal, a studenci z wahaniem odpowiedzieli, ze chyba nie. profesor wyjal torbe piasku, nasypal delikatnie na kamienie i zwir, potrzasnal slojem i piasek wsypal sie w szczeliny miedzy zwirem i kamieniami. - Wiecie, jaki jest z tego wniosek? Gdybyscie najpierw nasypali do sloja piasek, potem zwir i kamienie, wszystko na pewno by sie nie zmiescilo. Dlatego najpierw ustalcie, co w waszym zyciu jest kamieniami, a potem na wszystko znajdziecie czas i miejsce.
Przepiekna przypowiesc...i jaka madra. Zastanowcie sie, czy przypadkiem do swojego sloja nie sypiecie piasku i zwiru...