No dla tych ktorzy nie czytali tamtego bloga, to napisze to tu;) Zajelismy 3 miejsce w mojej sztafecie. No brazowe medale sa;) Lepsze to nic wcale. Ciezko bylo ciezko. Teraz jeszcze zawody we wroclawiu nas czekaja.
Tak w ogole to humorek mi sie strasznie zepsul. Mialma giga klotnie z bratem nio i z mama. Ona jak zwykle po mojego srtonie. A klocilismy sie jak zawsze o kompa itp. Wkurzylam sie i powiedzialam zeby ten palancik sie udalawil tym kompem:) takze na razie bede rzadko wpadac na blogi. No bo honor to honor. I jak juz cos to u kolezanki dodam nowa notke. A im to kij w ucho i krzyz na droge:PP Ale i tak mi sie jumorek zepsul. Dzisiaj w szkle tez nie bylo zaciekawie. Jednym slowem chujnia i zle mi sie zaczyna ten weekend. Chyba spedze go w domciu:/ 3majcie sie!