Archiwum 28 października 2002


paź 28 2002 Przemyślenia
Komentarze: 5

                        A oto wiersz mojej przyajciólki ADY KOSMITKI. Jeślio wam się spodba będe częściej zamieszczać tu jej wiersze.

Przegladając album wspomnień

Znalazlam przewiązane wstążką sny z lat mlodości.

Bylam jeszcze niewinna, nieskazitelnie czysta.

Mój umysl nie zmącony zlem i obludą

Nie znal waszych klamstw.

Bylo światlo, jasność

Śmiech dziecka wyrywa się ze zdjęć.

Jak zatrzymać te sny

Te dobre te najmilsze.

Nie taki świat wyśnilam

Nie mialo tak być.

Teraz nie spojrz w oczy sobie

Sprzed wielu lat gdy mialam marzenia

Uczę się klamstw, które są mną

Chcę się przed nimi ukryć

Ale nie moge ukryć się przed sobą.

No ty tyle. MI sie bardzo podoba jej wiersz i nie tylko ten. Pozdrawiam wams serdecznie wszystkich. Papa

*lara* : :