Archiwum 11 grudnia 2002


gru 11 2002 cierpienia...
Komentarze: 10

      Czeeee!!! Chcialabym o czyms napisac. A tak mnie wzielo po przeczytaniu notki Kumci:) Wiecie czesto jest tak, ze narzekamy na swoje zycie. A bo chlopak mnie nie chce, a bo jestem brzydka (brzydki:), bo ne mam fajnych ciuchow itd. A wokol nas zyje tyle ludzi. Biednych, bezdomnych z prawdziwymi problemami. I my tego nie dostrzegamy. Wazne jest to, ze nam sie dzieje cos zlego. Czesto wszystko wyolbrzymiamy. NIe umiemy dostrzec jak inni ludzie bardziej cierpia od nas, jak maja wieksze problemy niz my, ale mimo wszystko nie poddaja sie i staraja sie walczyc o lepsze zycie. Nauczmy sie dostrzegac innych cieprienia. I czasami jak mamy ochote na cos ponarzekac to po prostu sie powstrzymajmy i pomyslmyo tym, ze ktos bardziej cierpi a ktos wlasnie umiera....

Ale mnie wzielo. A to wszystko dzieki Kumci:) Moglam by tak pisac i pisac, wiec lepiej koncze ten temat. U mnie dzisiaj spox. Jakos sie otrzasam po tamtej rozmowie z nim:) A dzisiaj sie poklocilam z kolzenka z klasy. I pomyslec ze znam ja juz od 9 lat ( bo do zerowki z nia chodzila:). Wiecie dowiedzialam sie, ze jestem chamska bo cos tam powiedzialam. Pomijmy fakt, ze gadalo jeszcze kika innych osob i to gorsze rzeczy niz ja, ale to ja jestem tylko chamska:)) No coz.... fajnie jest byc wyroznioym:) Pozdrowka dla wszystkich!!!

*lara* : :