gru 25 2002

I po:(


Komentarze: 9

     No i juz po:( Tyle sie czekalo na ta wigilie. I juz po:( A skodha. Ja kcem jeszcze! Kolacja przebiegla spox. Pozartowalismy sobie. Nawet mam powiedziala mi, ze od tej strony mnie niezna:) No bo zawsze pyskata i krzykaczka a teraz to se zartowalam:) Ja zawsze zartuje tyle ze nie z rodzina;P A tak w ogole to przed chwila przyszlam z pasterki, tyle  ze na nia nie dotarlam przez kumpele i obeszlam cale miasto. I teraz jestem zamarznieta i z ledwoscia pisze na klawaiaturze:P A prezenty tez spox:) Od psyjaciolki dostalam swiecznik, od kolezanki pudelka kolorowe w zwierzatka na takie rozne szpargaly (a mam ich duzo!:), no a od rodzicow papcie myszki i kase na komore:) Wreszcie!:) A przed chwila to poklocilam sie wlasnie z psyjaciolka. Takie chamstwo mi odstawic! Wkurzyla mnie niezle. Mialam isc na sylwestra do kolegi (z ktorym wlasnie sie spotykam:) z nia, ale chyba nie pojde. Wiem, ze nie powinnam sie tym przejmowac ale nie chce sie wkurzac niepotrzebnie i schrzanic se sylwester! Byc moze pogodze sie z nia do tej pory, ale tym razem postanowilam byc twarda i sie nie dac:)

Dzieki Bidus, ze przynajmniej ty bylas ze mna i ze dodawalas mi otuchy dzieki czemu powstrzymalam sie przed walnieciem tym dziewczynom;P No a wszystkim zycze wszystkiego najlepszego i wszystkiego naj naj naj...w nadchodzacym nowym roku!!!!                       

                                                                   

*lara* : :
kamciarka
26 grudnia 2002, 11:45
heh, wiec jestesmy w takiej samej sytuacji laro..
25 grudnia 2002, 22:25
No juz sie pogodzilam bo przyszla dzisiaj do mnie pogadac. Ale jakos nie mam juz humoru o ochoty z nia isc na tego sylwka. Sama nie wiem w piatek mam spotkac sie z nim i wtedy pogadam z nim otym. Wiem co powie, ze mam przyjsc bo i tak bede sie bawic z nim caly czas:) Ale bez psiapsioly tak osobno to glupio:(
25 grudnia 2002, 20:55
Lara nie tylko ty nie dotarlas na pasterke :)..zapewnie sie pogodzisz z przyjaciolka i bedziesz miala wypas sylwka
kamciarka
25 grudnia 2002, 14:10
Ech.. i mi nie wypaliło z sylwkiem:/ W dużej mierze przez koleshanki:( Ech.. pozdrawiam i amm nadzieje,że shybko zapomnish o przykrości psiapsioly;D
25 grudnia 2002, 13:52
NIEŁADNIE LARUŚ.ZAMIAST DO KOŚCIÓŁKA TO TY SIE SZLAJASH GDZIEŚ PO MIEŚCIE.A CO DO PSHYJACIÓŁKI TO IDZ SAMA DO DIKENA JAK SIE POKŁÓCIŁAŚ Z PSHYJACIÓŁKĄ.POZDRÓFKA KOFFANIE :***
25 grudnia 2002, 11:53
Kochanie ale ja mowilam Bidce ze w razie czego bede w srodku:( hmmm ale i tak Cie dorwe - obiecuje:)))))))))))
25 grudnia 2002, 10:56
Moje koffane bylysmy chwile na pasterce ale tylko z 10 minut. Czekamlysmy na ciebie Jaria pod kosciolem i cie nie bylo:PPPPPPPPPP
25 grudnia 2002, 09:45
No pięknie Laruś pięknie...Ja też miałam nadzieję,że się spotkamy na tej pasterce i do tego spotkania nie doszło=(( Ale mam nadzieję,że kiedyś to nadrobimy:)))) A tak swoją drogą to o o 1.50 ja juz sobie słodko nynałam;))))))) Trzymaj sie skarbie:*
25 grudnia 2002, 02:41
No szkoda kochanie że nie dotarłyście na pasterke, miałam nadzieję, ze się spotkamy:(( ale i tak Cie kiedyś dorwe;)))))))) w końcu jesteś moim słoneczkiem i lekiem na całe zło;)))))) 3maj się ciepluśko! :*

Dodaj komentarz