Archiwum listopad 2002, strona 1


lis 21 2002 spać się chce
Komentarze: 4

                     Czwartek, godzina jakos po 8, nie znam się na zegarku:) Na 11 mam do szkoly. Dzisiaj bedzie jaks zrypany dzien. Tylko 5 lekcji ale same glupie - sprawdzian z informatyki i anglika, kartkowka z matmy, pytanko z fizy i sztuki. Bleeeee....... Jestem w chacie ze starszym, jakby go nie bylo to bym se nie poszla do szkolki. Mam gdzies pojechala w poniedzialek i nie ma jej. Dobrze ze skonczyly sie juz te pieprzone konkursy:) A tak w ogole to Kunegunda (to zyrafa jakby ktos nie wiedzial:) i Zenek nie daja mi zyć. Ona chce caly czas skakac a on wchlanialby tylko niesamowite ilosci czekolady. Ile mozna???? Na dodoatek Porky jak byl na wakacjach poznal pewnego kolege. Wziol go se soba do domu i teraz chce z nim chodzic do naszej szkoly. Hehe......nie radzilabym. Jak znajde gdzies jego zdjecie to wam wkleje. Sami wtedy stwierdzicie czy bezpiecznie (!) jest chodzic z takim kims do szkoly (albo czyms). Dobra ide przypomniec se cos z fizyki, chociaz to oczywiste ze nie oderwe sie od kompa:)).   

Ps. Dzieki Ewelinka za pocieszenie!!!! :))

                     "Mowiac tysiac slow, trudno sobie nie zaszkodzic"

*lara* : :
lis 19 2002 Ufff......
Komentarze: 3

      Kiedy bedzie jakies swieta???? Nie chce mi sie juz chodzic do szkoly, odpoczelabym se :(  Gdyby nie przerwy w szkole to pewnie nauczyciele by mnie nawet nie widzieli. Od tego poniedzialku postanowilam sobie, ze chodze juz na wszystkie lekcje. Na razie mi sie to udaje, jeszcze nie zwialam z zadnej lekcji, trza jakos wytrwac bo juz mam dużoooooo opuszczonych godzin:))))) Zobaczymy jak jestem wytrwala:) Ano u mnie nic nowego. Rzadko teraz jestem na kompie, nie mam zbytnio czasu. Teraz są same konkursy, sprawdziany. Jutro mam z histy konkurs, wczoraj mialam z matmy a dzisiaj z anglika. Nie lubie ich ale przynajmniej nie bedzie mnie na lekcjach i to jedyny plus:) A dzisiaj gosciu mnie zapytal z gegry. Na zadnej lekcji mnie nie bylo:) I musial mnie spytac:)) Dobrze ze bylo to z Japonii i Chin, a tak sie zlozylo ze ja kocham te kraje i wiem o nich wszystko:))) Udalo mi sie:)) A ide se do Ady, rozbolala mnie glowka:) Narka

*lara* : :
lis 16 2002 Obsesja....poważna rzecz
Komentarze: 3

      Czeeeeee!!!!! Weekend wreszcie!!!!!!! Leniuchowanie, to jest to co lubie:)))) Tylko troche glowka mnie boli ale jest fajnie. Humor mi poprawiaja zdjecia ukochanego Red Dragona:))) To jest chyba obsesja!!! Jak myslicie???? A jak jest to czy to dobrze czy zle????/ Ja nie wiem. Hmmmm......w ogole chodze jakas nacpana. Boshe, co milosc robi z czlowieka:))) Ostatnio skacze sobie po stole z gumową zyrafą i wcinam lizaki. Na tym punkcie tez mam obsesje. Caly czas lizaki:))) Eeee tych obsesji jest cos za duzo w moim mlodym zyciu. Oj zle, bardzo zle:))) Mam ochote puscic sobie PEZETA na fulla i skakac pod sufit. To nie jest zly pomysl. O kurna ale jush ta godzina. A kit, taka piekna sobotnia noc, skodha by bylo gdyby sasiedzi ja przespali, co nie?:)))) Idem, zyrafo szykuj sie!!!!!!!! Papa wam, milego skakania zycze!!!           

*lara* : :
lis 13 2002 Siuperrrr!!!
Komentarze: 4

             HEJ wam!!!!!!!!!!!!  Ale mam dobry humorek. Bylam w poniedzialek na 20 w kinie z kumpelami:) Na "Red Dragon" z  Anthony Hopkinsem. Chyba kazdy zna tego aktora, slynnego Hanibala. A zreszta, o nim pislac nie mialam:) Normalnie w filmie byl tam morderca, ten tytulowy Red Dragon i ...........normalnie się zakoffalam!!!!!!!!! Jaki on sliczny, a ta blizna na twarzy to tylko mu urody dodawala:)) Co prawda moje kolezanki stwierdzily ze jest okropny, ale to nie prawda. on jest boski:) I ma zajebisty tatuaż, siuperrrrrr. Na calych plecach, tylku i na lewej nodze jeszcze troche, wspanialego smoka:) Fajny taki, od tylu pokazany z slicznymi rogami. No siuperrr. Koffam smoki:) Gra go aktor Ralph Fiennes. No, juz se kilka zdjec sciagnelam z netu. A jak, musze misc jego tapetke:) To jakas mania!!!! Ratuj sie kto moze!!!! Ale zdecydoweanie w tym filmie bylo za malo krwi, za malo!!!! Ciekawe co by bylo jakby jeszcze troche jej dodali, pewnie dopiero by mi sie poprzewracalo w glowie:) A no, koncze juz.  Staje sie niebezpieczna. 3majcie sie cieplo...papa

PS. Jarcia zaluj ze nie poszlas, zaluj!!!!!!!!!!!!               cmok!!

*lara* : :
lis 09 2002 ........
Komentarze: 5

                        Slowa mogą bardzo ranic. Zwykle slowa. Przekonalam sie juz o tym kilka razy. Dzisiaj takze. Zranily mnie slowa wypowiedziane przez moją najlepsza przyjaciolke. Za taka bynajmniej ja uwazam. Nie raz juz mi to powiedziala. Te same slowa. Za kazdym razem bylo mi smutno, ona nawet nie wie jak bardzo mnie to rani, jak mi przykro. Nie zdaje sobie z tego sprawe. Wiem, ze robi to nieswiadomie. Nie chce mnie specjalnie zranic. Wiem o tym. Taka juz jest. Za kazdym razem mimo wszystko obiecuje sobie, że zerwe przyjazn miedzy nami. Ale tego nie robie. Za bardzo sie do niej przywiazalam. Znamy się od malego, wszystko zawsze robilysmy razem. Bardzo ja lubie i wiem , ze ona mnie tez. Dlatego dalej jestem przy niej mimo ze czasami mnie rani. Nie jestem w stanie zerwac z nia kontaktu, z kims innym sie tak zaprzyjaznic. A może nawet tego nie chce? Nie gadalam z nia o tym. O tym co robi, Nie wiem czemu. Nie lubie rozmawiać o takich rzeczach. Wole znosic to w ciszy niz robic z tego wielka sprawe:) Może powinnam puszczac jej te uwagi kolo ucha, nie zwracac na to uwagi i po prostu przyjaznic się z nia dalej i swietnie bawic??? Nie wiem.

  "Czasami trzeba zamilknac, zeby zostac wysluchanym:) "

Stanislaw Jerzy Lec

Śliczna co nie?????
*lara* : :